JAK MYSZKA DOMEK BUDOWAŁA to pełne humoru i przygód opowiadania o zwierzętach, na które czyhają przeróżne pułapki dnia codziennego - w lesie, w mieście i na wsi. Na szczęście zawsze znajdą się mieszkańcy lub przyjaciele z pomocną łapą, skrzydłem czy nóżką, którzy uratują w trudnej sytuacji naszych często lekkomyślnych, ale sympatycznych bohaterów.
Koszmarny Karolek zebrał ulubione kawały swoich przyjaciół i wrogów, nauczycieli, uczniów, a nawet swego młodszego brata Doskonałego Damianka. Znajdziecie tu toporne żarty pani Kat-Toporskiej, wredne kawały Wandzi, ordynarne dowcipy Ola i ambitne kawały Arnolda. A w dodatku Koszmarny Karolek ogłosił konkurs!
Koszmarny Karolek ma głowę pełną koszmarnych pomysłów, które pomagają mu zrealizować jego koleżanki i koledzy z klasy: Wredna Wandzia, Czarująca Czesia, Ordynarny Olo i Karate Krzyś. Wszystko psuje brat karolka Doskonały Damianek...
Karolkowi śni się, że jest królem Karolem Koszmarnym i rządzi całym światem. Ma wielkie, genialne plany, które nie zawsze realizują się po jego myśli. Za wszelką cenę chce uniknąć szczepienia, zostać gwiazdą w szkolnym przedstawienie i zadań parę pytań Królowej odwiedzającej szkołę; lecz czy to się uda?
Długa jazda samochodem z rodzicami wcale nie musi być nudna! Trzeba zepchnąć młodszego braciszka i usiąść za kierowcą, żeby obserwować prędkościomierz, słuchać na cały regulator ulubionej muzyki, często prosić o postój i pytać, kiedy koniec podróży. Nie wiadomo tylko, dlaczego rodzice są wykończeni.
Albert niedawno się przeprowadził i nie zna żadnych dzieci na nowym osiedlu. Z nikim się nie bawi. Chyba brak mu odwagi. Jest taki samotny! choć czasem odwiedza go Molgan, tajemniczy kolega, to jednak zawsze znika, kiedy Albert najbardziej go potrzebuje. Na szczęście pewnego dnia Albert kogoś poznaje...
Albert Albertson, który w Szwecji nazywa się Alfons Aberg, w Niemczech - Willi Wiberg, a w Finlandii - Mikko Mallikas, to zwyczajny chłopiec, w którym dzieci rozpoznają swoje zachowania i emocje - radość zabawy, ciekawość świata, nieograniczoną fantazję, ale też złość, zazdrość czy strach.
"Na ratunek" to książeczka z serii "Samy czytamy". Zawiera ona wesołe opowiadania o chłopcach. Teksty zostały napisane dużą czcionką, co ułatwia naukę czytania. Po każdym opowiadaniu umieszczono najtrudniejsze wyrazy. Czytanie uatrakcyjnią komiksy.
"Kiedy tatusiowie chcą mieć spokój, nie za bardzo przejmują się tym, co robią dzieci. Dziś tak właśnie jest. Tata czyta gazetę. - Mogę się pobawić skrzynką z narzędziami? - pyta Albert. - Mmm mówi tata. - Ale uważaj na piłę." [Fragment książki]
Albert Albertson, który w Szwecji nazywa się Alfons Aberg, w Niemczech - Willi Wiberg, a w Finlandii - Mikko Mallikas, to zwyczajny chłopiec, w którym dzieci rozpoznają swoje zachowania i emocje - radość zabawy, ciekawość świata, nieograniczoną fantazję, ale też złość, zazdrość czy strach.