Współczesny reportaż, relacja i powieść w jednym. Historia prawdziwa i poruszająca jak sama wojna.
Piotr Langenfeld, dziennikarz i publicysta, przebywał dwukrotnie w Afganistanie w charakterze korespondenta wojennego, przydzielony do 10 Dywizji Górskiej oraz 25 Dywizji Piechoty. Jako jeden z nielicznych Polaków przemierzał z żołnierzami US Army bezdroża prowincji Chost i Logar. Nie zwiedzał wyłącznie bezpiecznych baz, wręcz przeciwnie. Brał udział w patrolach i konwojach, przeżył kilka potyczek z talibami, rozmawiał z prostymi żołnierzami, a także z wyższymi oficerami dowodzącymi bazami. Spotkał tu zwyczajnych ludzi, którzy walczą o przetrwanie, i prawdziwych bohaterów niełatwej afgańskiej codzienności. Był świadkiem przejmujących scen w ogarniętym wojną kraju. Próbuje zrozumieć Afganistan.
O swoim przeżyciach i wrażeniach opowiada w niniejszej książce, pełnej akcji, często humoru, ale i refleksji, z której wyłania się prawdziwe oblicze wojny.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
"Armii Andersa towarzyszyły niesamowite kobiety. Wyrwane ze swego dotychczasowego życia przez ślepy los dziejowej zawieruchy, w ekstremalnych warunkach wojennych te zwyczajne dziewczyny stawały się niezwykłe. Amazonki XX wieku, które walcząc z przeciwnościami losu, odkrywały swe nowe powołanie. Walczyły, choć nie to było ich marzeniem. Dzięki tej książce ich losy przestają być anonimowe i nabierają indywidualnego rysu, który uświadamia nam, jak ważne jest, by te wspomnienia nie zaginęły, by doczekały się swojej publikacji." - Anna Maria Anders
Byłam jedną z pierwszych ochotniczek wcielonych do Pomocniczej Służby Kobiet. Dostałam mundur. Wreszcie czysta, syta i ubrana w coś innego niż łachmany. Miałam buty, pończochy, a nawet grzebień i szminkę do ust. Znów poczułam się kobietą, a nie poniżanym i poniewieranym tłumokiem. Walki o Monte Cassino zaskoczyły wszystkich bezmiarem ludzkiej krzywdy. Lekarzom i pielęgniarkom w Venafro, gdzie służyła Karola, nie starczało czasu na sen. Zdarzyło się nawet, że nie odchodziła od stołu operacyjnego przez trzydzieści sześć godzin. Przez sen usłyszałam przeraźliwy świst, a kiedy przetarłam oczy i usiadłam, było już po wszystkim. Nade mną gwiaździste niebo, a wokół żadnego namiotu, tylko głowy ludzi. Przeszła nad nami trąba powietrzna. Ale przeżyliśmy. Koledzy z Polskiej Armii na Zachodzie mówili o nich "PESTKI" (od Pomocniczej Służby Kobiet). Miłości, przyjaźnie, codzienne kłopoty. PESTKI po wojnie wylądowały w różnych zakątkach globu: w Afryce, w Australii, w Szkocji, Kanadzie i na Podkarpaciu. Przedstawiamy losy 19 dzielnych kobiet, które przeszły szlak bojowy razem z Armią Andersa.
UWAGI:
Bibliogr. s. [421]-422.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
W czasie wojny w Ukrainie ogromną rolę odgrywają najemnicy z Grupy Wagnera. I choć istnieją już od wielu lat - to teraz zwrócili na siebie uwagę całego świata. PMC (Private Military Companies), czyli najemnicy, psy wojny, byli żołnierze elitarnych jednostek. Ludzie, którzy nie potrafią rozstać się z bronią i są gotowi w każdej chwili wyruszyć na front. Nie z pobudek patriotycznych, czasami nawet nie dla pieniędzy. Po prostu po to, aby wciąż być w akcji, aby robić to, do czego ich zdaniem powołał ich Bóg. Bóg wojny. Rośnie nie tylko liczba tego typu przedsiębiorstw, ale także ośrodków szkoleniowych, w których najemnicy podnoszą swoje kwalifikacje. Podczas wojny w Ukrainie śmierć poniosło kilkadziesiąt tysięcy najemników - to pokazuje, jak wielka jest skala ich zatrudnienia. I mimo tego, że ich praca wiąże się z najwyższym ryzykiem, chętnych do pracy w tego typu firmach nie brakuje. Psy wojny wciąż żyją i zawsze mogą skoczyć do gardła.
Czy w świecie pełnym różnic jest miejsce na uczucia? On - Kacper - żołnierz jednostki specjalnej stacjonującej we Francji. Jego codzienność to przedzieranie się przez dżunglę w Gujanie Francuskiej, odbijanie zakładników, rozbijanie szajek przemytników. Życie żołnierza to jego praca i pasja. Ona - Ksenia - kobieta po przejściach. Skrywa w swoim sercu nie tylko ból i cierpienie po stracie, ale także tajemnicę, której nikomu nie wyjawia. Różni ich wszystko. Połączy ich miłość. Życie nie jest jednak bajką. Przeszłość Kacpra da o sobie znać, a skrywane przez Ksenię tajemnice wyjdą na jaw. Czy tych dwoje będzie potrafiło na nowo sobie zaufać? Czy miłość potrafi wszystko wybaczyć? Czy oprócz miłości do stworzenia dobrego związku potrzeba czegoś więcej?
UWAGI:
Na okładce: Czy w świecie pełnym różnic jest miejsce na uczucia?
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Wczesną jesienią 1885 osiemnastoletni Józef Piłsudski wyruszył końmi z Wilna do Charkowa. Zostawił mieszkanie ojca, opustoszałe po śmierci matki. Odtąd przez trzydzieści pięć lat - w Charkowie, na syberyjskim zesłaniu, w socjalistycznej i niepodległościowej konspiracji, w okopach wojny światowej, w celi twierdzy magdeburskiej, na frontach wojny bolszewickiej - był człowiekiem bezdomnym. Aż do 1921 roku nie zaznał rodzinnego szczęścia we własnych murach, pośród rodowych drobiazgów i pamiątek. Prawdziwy dom Józefa Piłsudskiego zbudować mieli dopiero jego dawni żołnierze. Na ranek 31 stycznia 1921 roku Aleksandra Szczerbińska umówiła się z notariuszem Stanisławem Staniszewskim. [fragment tekstu]
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Wielkie bitwy, nieustraszeni bohaterowie i pełne blasku dworskie życie - tak wyobrażamy sobie świat rycerzy. Ale rzeczywistość najczęściej była zupełnie inna. Fascynująco opowiada o tym prof. Wolfgang Tarnowski : o trudnym życiu konnych wojowników i podejmowanych przez władców i Kościół staraniach by przekształcić brutalnych żołdaków i rębajłów w szlachetnych bojowników o wiarę i sprawiedliwość. Czytelnicy dowiadują się, jak potężne warownie chroniły mieszkańców przed wrogami, jak wyglądało kształcenie rycerza i jak przebiegały turnieje rycerskie.
Nowa książka Normana Daviesa. Po raz pierwszy opisująca cały szlak Armii Andersa. Chciałem pokazać ogromną różnorodność ludzi dowodzonych przez Władysława Andersa, a także niezwykły wachlarz ich uczuć i przeżyć od zrezygnowania i rozpaczy, przez strach, pragnienie, ciężkie próby i poświęcenie, aż do ulgi i nadziei. Norman Davies
Marsz Armii Andersa nie ma sobie równych w historii: sto dwadzieścia tysięcy ludzi przeszło dwanaście tysięcy kilometrów. Rozsypani po "nieludzkiej ziemi" Polacy stawili się na wezwanie generała Andersa, licząc na ocalenie. Przekraczali granice Związku Sowieckiego z nadzieją na powrót do domów. Gdy zwyciężali Niemców pod Monte Cassino, Ankoną i Bolonią, wiedzieli już, że te nadzieje pozostaną niespełnione. To oni stali się namiastką wolnej Polski. Żołnierzom towarzyszyli cywile: dzieci, kobiety, starcy. Próbowali normalnie żyć. Działały szpitale, szkoły, sierocińce. Trudy marszu, codzienne rozterki, poświęcenie w boju, drobne radości i wielkie dramaty złożyły się na opowieść o jednym z najbardziej niezwykłych rozdziałów II wojny światowej. Nikt wcześniej nie opowiedział jej tak, jak czyni to teraz Norman Davies. Wraz z fotografem Januszem Rosikoniem wyruszył śladem Armii Andersa. Odwiedził Rosję, Iran, Izrael, Włochy a nawet Nową Zelandię i Afrykę. Książka zawiera nieznane relacje świadków, niepublikowane materiały archiwalne oraz zdjęcia dokumentujące tę fascynującą podróż Szlakiem Nadziei.